prognoza długoterminowa(strona 2/3)

Czwartek przyniósł nam w całej Polsce bezchmurne niebo i ponad 22 st. C w pasie województw południowych. Piątek przyniesie w pogodzie niewiele zmian. Będzie nieco chłodniej, ale w przeważającej części Polski na niebie sporo słońca.

Wielkimi krokami zbliżamy się do końca października. Po deszczowych dniach nastąpiła wyraźna poprawa pogody. W kolejnych dniach również widać trend ocieplenia. Trzeba przyznać, że jak na jesień aura będzie nas rozpieszczać.

W pierwszej i drugiej dekadzie października często mieliśmy do czynienia z chłodem i silnymi opadami deszczu. Tymczasem ten tydzień przynosi zapowiadane zmiany – deszczu mamy mniej, za to częściej pokazuje się słońce. Jest też cieplej. Najnowsze prognozy wskazują, że taki stan rzeczy może utrzymać się dłużej.

Pogoda. Do piątku pozostaniemy pod osłoną pogodnego wyżu Otmar znad Bałkanów i Morza Czarnego. Dodatkowo z południowego zachodu napływać do nas zacznie iberyjskie ciepło. Sprawdziliśmy też pierwsze prognozy na Wszystkich Świętych.

Rozpoczyna się połowa października. To najwyższy czas, aby przybliżyć prognozy na nadchodzącą zimę. Jej pierwszego uderzenia spodziewajmy się już w listopadzie. Niewykluczone, że doczekamy się też białych Świąt Bożego Narodzenia.

Najnowsze wyliczenia modeli wskazują, że każdego dnia należy liczyć się z opadami deszczu. Opady, zwłaszcza w środę, będą ulewne. Na zdjęciach satelitarnych nad Bałkanami widać ogromny niż. Na południu znów sypnie śniegiem.

Za nami kiepskie dni, ciągle pada, a temperatura do tej pory była niska. Na dodatek początek tygodnia przyniósł spore opady deszczu. Od niedzieli Polska nie może uwolnić się od sporego zachmurzenia. Jest jednak szansa na zmianę.

W Europie stery nad pogodą zaczynają przejmować wyże. Wspomniane ośrodki baryczne nie dopuszczają na razie do konkretnych zmian, które mogłyby doprowadzić do nagłego ochłodzenia. W weekend w całej Polsce na niebie sporo słońca i bardzo wysokie wartości temperatury jak na początek października.

Przed nami przełom września i października, który okaże się wyjątkowo łagodny. Czekają nas przejściowo momenty, kiedy na termometrach za sprawą łagodnej masy powietrza z południa zobaczymy nawet 26 st. C. Jednak czym bliżej końca września, tym aura będzie mniej łaskawa.

Jeszcze tylko w środę i w czwartek na aurę w naszym kraju wpływał będzie pogodny wyż, który znad wschodniej Ukrainy przemieści się nad południową Rosję. W kolejnych dniach czeka nas zdecydowanie bardziej jesienna aura.

Nad Europą wody morskie ulegają już znacznemu ochłodzeniu. Obserwowany spadek aktywności niżów nad Atlantykiem sugeruje osłabienie cyrkulacji zachodniej, a to oznaczać może wcześniejszą niż zazwyczaj zimę.

Po wielu dniach gorącej i słonecznej aury, w czwartek nadeszło długo zapowiadane ochłodzenie. Pogorszenie aury było jednak tylko chwilowe i przed nami ponownie dłuższy okres ze słońcem. Co więcej, z każdym dniem rosnąć ma temperatura.

Pogoda długoterminowa napawa optymizmem. Po chwilowym ochłodzeniu temperatura powróci w okolice 20 st. C. Jeszcze na początku jesieni możemy liczyć na letnią i słoneczną aurę.

Wrzesień zaskoczy nie deszczem, a bardzo wysokimi temperaturami. Z prognoz długoterminowych wynika, że lada dzień słupki rtęci wzrosną do nawet 30 st. C. Słoneczna i ciepła aura może utrzymać się przez kilka dni.

Pogoda długoterminowa na wrzesień wygląda bardzo optymistycznie. Jeszcze w tym tygodniu słupki rtęci przekroczą 25 st. C. Apogeum wysokiej temperatury zapowiadane jest na początek kolejnego tygodnia. Później czeka nas znaczne ochłodzenie.

Pogoda długoterminowa na jesień nie wygląda zbyt optymistycznie. Meteorolodzy nie wykluczają, że już w październiku czeka nas pierwszy atak zimy. Na razie tylko w górach, ale biało może zrobić się na moment również na nizinach. Na szczęście można liczyć też na tydzień babiego lata.

Pogoda w najbliższych dniach powinna ulegać poprawie. Jeszcze w środę pojawią się opady deszczu, a nawet burze, jednak z każdą godziną będzie coraz cieplej. Eksplozja ciepła nastąpi w weekend, a termometry odnotują nawet 27 st. C.

Od kilku dni nad Polską zalegają gorące masy powietrza. Szczególnie odczuwają to mieszkańcy zachodnich regionów, gdzie w ostatnim czasie prawie codziennie pojawiają się upały. Wszystko wskazuje na to, że szybko ta sytuacja nie ulegnie zmianom.

Od tygodnia obszar kraju znajduje się pod wpływem pogodnych, skandynawskich ośrodków wyżowych. Początkowo aurę kształtował wyż Detlef, który z czasem skapitulował i odszedł nad północno-zachodnią Rosję, ale szybko schedę po nim przejął kolejny wyż, tym razem o nawie Emil.

W najbliższych dniach niewiele się zmieni. Padać ma niewiele i jedynie miejscami, a temperatura utrzyma się na wysokim poziomie, przede wszystkim w regionach zachodnich, gdzie upały będą pojawiały się codziennie.