Pogoda długoterminowa. Ochłodzenie dopiero po 20 sierpnia
Od tygodnia obszar kraju znajduje się pod wpływem pogodnych, skandynawskich ośrodków wyżowych. Początkowo aurę kształtował wyż Detlef, który z czasem skapitulował i odszedł nad północno-zachodnią Rosję, ale szybko schedę po nim przejął kolejny wyż, tym razem o nawie Emil.
Dominacja ośrodków wyżowych sprawiła, że od dłuższego czasu na brak słońca nie mogliśmy narzekać, a napływające ze wschodu kontynentalne ciepło sprawiło, że w wielu miejscach temperatura w cieniu przekraczała 30 st. C.
Jak informuje nas Robert Wójcik z wrocławskiego Cumulusa, w najbliższych dniach wyż Emil nie odpuści i nadal pozostaniemy pod jego dominacją. Jednak już w środę Emil ze stacjonarnego wyżu skandynawskiego zmieni się w "podróżnika" i ruszy w drogę. Obierając kurs południowo-wschodni pokona Bałtyk i ocierając się o wschodnią Polskę, podczas weekendu dotrze nad Ukrainę. Oczywiście wraz z wędrówką Emila zmieniać będzie się kierunek i źródło napływających do nas mas powietrza.
Od środy do piątku nad wschodnią i centralną część kraju z północy zacznie spływać nieco chłodniejsze, bardziej rześkie powietrze, natomiast zachodnia Polska nadal pozostanie w rozgrzanym cieple. Stąd od środy do piątku powstanie i utrzyma się dość spory kontrast temperatury pomiędzy wschodem a zachodem. Na termometrach zobaczymy od 22-24 st. C na wschodzie, do 28-30 na zachodzie.
Białoruś. Szymon Hołownia wzywa polski rząd do działania. "To mogą być ostatnie wybory, które udało się Łukaszence sfałszować"
Dopiero podczas weekendu, kiedy Emil dotrze nad Ukrainę, z południowego wschodu stopniowo zacznie wlewać się czarnomorskie i bałkańskie ciepło. W centrum i na wschodzie z dnia na dzień przybędzie po kilka kresek i temperatura podskoczy do 26-27 st. C w centrum i 24-26 st. C na wschodzie. Natomiast na zachodzie weekend niezmiennie ciepły z temperaturą od 28 do 30 st. C.
Oczywiście, jak zapewnia nas Robert Wójcik, pozostając pod wpływem Emila do niedzieli włącznie, pogoda będzie nam sprzyjać, bo na brak słońca nie będziemy narzekać. Popołudniowe zjawiska konwekcyjne (typu burze i opady przelotne), jeżeli w ogóle się pojawią, to upodobają sobie głównie góry i obszar przedgórza.
Pogoda długoterminowa na kolejny tydzień
Już w niedzielę nad obszarem Europy zacznie następować przebudowa pola barycznego. Pogodny Emil znad Ukrainy zacznie odsuwać się nad zachodnią Rosję, a na zachodzie kontynentu (nad Wyspami Brytyjskimi) pojawi się "nowy", dość głęboki ośrodek niżowy.
Oba te układy baryczne - wyż Emil znad zachodniej Rosji i ośrodek niżowy znad Wysp Brytyjskich pomimo "odmiennej natury" zaczną ze sobą współpracować i wspólnie z kierunków południowych sprowadzą do nas kolejną porcję ciepła. Z tym że, jak wyjaśnia nam Synoptyk Cumulusa, wyż Emil (nad Rosją) odpowiadał będzie za napływ czarnomorskiego i bałkańskiego ciepła, a niż znad Wysp za napływ ciepła iberyjskiego i śródziemnomorskiego.
Mieszanie się tych różnych, ale ciepłych mas powietrza nad naszymi głowami sprawi, że od poniedziałku do czwartku temperatura wystrzeli w górę i cały kraj zaleje 30-stopniowy upał. Oczywiście cały czas towarzyszyć nam będzie słońce i pogodne niebo, a popołudniowe burze pojawiać będą się sporadycznie i to tylko punktowo.
Pogoda długoterminowa. Ochłodzenie po 20 sierpnia
Dopiero około czwartku (20.08) nastąpi kolejna przebudowa pola barycznego, bo dostaniemy się pod wpływ zatoki niżowej i frontu chłodnego, który przyniesie chmury, opady deszczu, burze i ochłodzenie. Za frontem temperatura spadnie do 21-25 st. C.
Do przyszłego czwartku nadal pogodnie, słonecznie z lekką huśtawką temperaturową. Nadal bardzo ciepło, bo koło 26-30 st. C, a lekki dołek temperaturowy do 22-24 st. C pojawi się w środku tego tygodnia, ale tylko na wschodzie i w centrum kraju. Dopiero od przyszłego czwartku/piątku powinno pojawić się ochłodzenie, ale jest to termin tak odległy, że celowo użyto pojęcia "powinno".
Prognozę pogody przygotował Robert Wójcik z wrocławskiego biura prognoz Cumulus.