prognoza

W Polsce pada deszcz, deszcz ze śniegiem lub śnieg. Biały puch pokrywa trawniki, tworzy malownicze czapy na drzewach. Jednak na chodnikach i jezdniach zamienia się w mokrą, śliską breję, która zgodnie z prognozami, pod wieczór zacznie zamieniać się w lód. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał już ostrzeżenia przed oblodzeniem dla siedmiu województw.

Synoptycy są zdumieni. Początek astronomicznej jesieni, a przed nami skwar, a miejscami nawet upał z temperaturą przekraczającą 30 st. C. Jest to efekt napływu gorących mas powietrza zwrotnikowego. W prognozach można już jednak dostrzec następne zmiany, które zapowiadają odmianę aury.

Znaczna zmiana w warunkach atmosferycznych jest na horyzoncie. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) już wydał pierwsze ostrzeżenia dotyczące potencjalnie niebezpiecznej pogody, która może dotknąć niemal całą Polskę co najmniej do wtorkowego przedpołudnia.

W weekend możemy spodziewać się rekordowych temperatur. Prognozy przewidują słoneczną i gorącą pogodę, z temperaturami przekraczającymi 25 st. C. w niemal całym kraju. Jak podkreśla Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, tak wysokie temperatury zdarzają się średnio raz na dwie dekady.

Niż Roxana i związany z nim front atmosferyczny niosą nie tylko opady deszczu i śniegu. Synoptycy ostrzegają przed porywami wiatru do 100 km/h, co grozi nowymi zniszczeniami i awariami sieci elektrycznej.

Początek nowego tygodnia nie przyniesie znaczących zmian w pogodzie. Nadal dokuczał będzie silny, zimny i nieprzyjemny wiatr, któremu towarzyszyć będą opady pod różną postacią.

W poniedziałek kontrast termiczny nad Polską jeszcze bardziej się umocni i sięgnie nawet 12 st. C. W miejscach cieplejszych przeważać będą chmury i opady, natomiast tam, gdzie utrzyma się mróz, zobaczymy zdecydowanie więcej słońca.

W niedzielę w Polsce umocni się podział pogodowy, znany z ostatnich dni. Oznacza to, że zimowe klimaty ze śniegiem utrzymają się na wschodzie i południu, natomiast na zachodzie i Pomorzu łatwiej będzie o opady deszczu.

Pogoda. Na początku nadchodzącego tygodnia zimne powietrze odsunie się od Polski i nadejdzie odwilż. Początkowo Polska będzie mocno podzielona pod kątem temperatur, ale do środy cały nasz kraj znajdzie się w strefie łagodniejszych mas powietrza.

Pogoda. W weekend możemy liczyć na wiele chwil z rozpogodzeniami. W niedzielę na południowym wschodzie poprószy słaby śnieg. Tam będzie też najchłodniej.

Pogoda. W sobotę zachodnia część kraju jest najbardziej pokrzywdzona, jeśli chodzi o zimę. Nie można tego powiedzieć o wschodnich regionach Polski, gdzie oprócz mrozu pojawiają się też opady śniegu.

Na sam koniec tygodnia pogoda podzieliła Polskę na bardziej mroźny i śnieżny wschód oraz cieplejszy zachód. Zaznaczyły się więc dwie pory roku: zima i jesień.

Przeddzień weekendu zapewni nam stabilną pogodę. W ciągu dnia w wielu regionach zza chmur wyjrzy słońce

W Nowy Rok pogodę w Polsce kształtował będzie front atmosferyczny związany z niżem znad zachodniej Rosji. Zatem w całym kraju dominować będzie pochmurna aura z opadami deszczu i mżawki, więc na przejaśnienia, a nawet krótkie chwile ze słońcem raczej szans nie mamy.

Nowy tydzień rozpoczniemy w większości kraju dobrą pogodą i sporym mrozem. Od południowego zachodu zacznie już jednak bardzo powoli wkraczać ocieplenie, które w kolejnych dniach obejmie już całą Polskę.

We wtorek mroźne powietrze w ciągu dnia wciąż zaznaczy się praktycznie w całym kraju. Wieczorem jednak dojdzie do istotnych zmian które zapoczątkuje wejście frontu atmosferycznego.

Po nieco chłodniejszej sobocie w niedzielę ponownie nastąpi wzrost temperatury, ale musimy się liczyć też z opadami różnego typu. Pomimo to, jest szansa na większą ilość słońca.

W niedzielę rozpocznie się stopniowy napływ mroźnego powietrza, które da o sobie znać zwłaszcza w kolejnych dniach nowego tygodnia. Zanim to nastąpi, czeka nas dzień z dużą ilością przelotnych opadów deszczu i mżawki, a miejscami także śniegu.

Pogoda już niedziele zacznie się zmieniać. Koniec weekendu będzie wilgotny i czekają nas opady deszczu i śniegu z deszczem. Na początku nadchodzącego tygodnia spodziewajmy się silnego ochłodzenia ze śnieżycami, a lokalnie także z burzami śnieżnymi.

W sobotę prawie w całym kraju pogodę kształtował będzie wyż znad Wysp Brytyjskich. Zatem za sprawą wyżu pogodnego nieba i słońca nam nie zabraknie. Jedynie na wschodzie (w pasie od Podlasia po Podkarpacie) da o sobie znać front atmosferyczny związany z niżem rosyjskim i tutaj na niebie przeważać będą chmury i pojawiać się będą słabe opady mieszane od deszczu po śnieg. Dodatkowo w całym kraju dokuczał nam będzie porywisty wiatr do 40–60 km/h, który obniżał nam będzie temperaturę odczuwalną.