usa

Wyjątkowo aktywny sezon huraganów nad Oceanem Atlantyckim zdaje się nie mieć końca. W ostatnich dniach na sile nabrała burza tropikalna Elsa, która wzmocniła się do pierwszej kategorii na Oceanie Atlantyckim.

W piątek na wschód od Małych Antyli z cyklonu tropikalnego Elsa narodził się pierwszy w tym sezonie huragan. Dzieje się tak wtedy, kiedy stała prędkość wiatru w pobliżu oka formacji osiągnie co najmniej 120 km/h. Burza klasyfikowana jest obecnie do pierwszej kategorii w skali Saffira-Simpsona i pomimo początku sezonu już bije rekordy.

Tegoroczne lato w USA przynosi nadzwyczajne fale upałów. W ostatnich dniach padły historyczne rekordy temperatury maksymalnej w kilku stanach. Mieszkańcy USA i Kanady szukali wytchnienia udając się nad wodę.

W tym roku sezon tornad w Kanadzie i USA jest wyjątkowo aktywny. We wtorkowe popołudnie przez Montreal przeszło tornado o sile F2. Gwałtowne zjawisko wyrządziło poważne zniszczenia w prowincji Quebec.

Bardzo duże ilości pyłu saharyjskiego dotarły nad Florydę. W rezultacie niebo nad tym stanem USA stało się pomarańczowe i mętne znacznie ograniczając widoczność.

Stany Zjednoczone dosięgła wielka susza. Brak solidnych deszczy przez ostatnie miesiące doprowadził do rekordów niskiej tafli wody na jeziorach.

W połowie marca w Stanach Zjednoczonych przeszła pierwsza duża fala tornad w tym roku. Po tygodniu względnego spokoju w pogodzie kilka dni temu odnotowano tam kolejne, bardzo liczne trąby powietrzne, które wielu ludziom w parę sekund zabrały cały dobytek, a niektórym też życie.

Potężne zawirowania w pogodzie. To, czego doświadczamy w Europie, nijak ma się do sytuacji w USA i Kanadzie. Tam pogoda płata prawdziwe figle i obala rekordy ustanowione ponad 100 lat temu.

Kilka dni temu w mediach sporo miejsca poświęcano wyjątkowo silnemu, jak na październik, atakowi zimy, jaki miał miejsce w północnej i środkowej części USA. Teraz temu krajowi zagraża kolejny żywioł – od południa zbliża się groźny huragan. Zagrożone są takie miasta jak Atlanta i Nowy Orlean.

W Europie doświadczamy na razie łagodnej jesieni. Zimy, poza górami nie widać. Inaczej jest w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, gdzie mróz i śnieg jest coraz częstszym gościem. Tamtejsza ludność przygotowuje się właśnie na bardzo solidny atak zimy, z mrozem, śniegiem oraz marznącym deszczem.

Widzieliście je z pewnością. Artykuły z tytułami grożącymi zimą stulecia przewijają się przez wszelakie portale informacyjne każdej jesieni. Problem polega jednak na tym, że sprawdzalność takich prognoz jest minimalna, co udowodnił poprzedni rok.