Prognoza. Do końca tygodnia karty w pogodzie będzie rozdawał Ulrich
Do niedzieli pogodę w Polsce będzie kształtował niż o nazwie Ulrich Jego centrum przemieści się znad Morza Norweskiego, przez Skandynawię, nad północno-zachodnią Rosję.
Ulrichowi będą towarzyszyć kolejne fronty atmosferyczne, które raz po raz, wędrując przez Polskę, przyniosą zmienną pogodę - tłumaczy synoptyk wrocławskiego Cumulusa. Oznacza to więcej chmur, trochę słońca i od czasu do czasu deszcz, a wysoko w górach również deszcz ze śniegiem i śnieg.
Jednak pomimo dominacji niżu i frontów, opady nie powinny być zbyt obfite, bo każdego dnia nie spadnie więcej niż 2-4 litrów wody na metr kwadratowy.
Uwaga na porywisty wiatr
Niestety, do weekendu włącznie w związku z dużym gradientem barycznym w całym kraju powieje zachodni, porywisty wiatr do 50-70 km/h, a w pasie Wybrzeża nawet do 75-95 km/h, co sprawi, że Bałtyk rozkołysze się do 8-10 stopni w skali Beauforta.
Wirusolog: Pół tysiąca zgonów to wartość lekko przerażająca
Kapryśna aura, ale dość ciepło
Wędrówka Ulricha północnymi obszarami Europy (od Morza Norweskiego po północno-zachodnią Rosję) sprawi, że z zachodu i północnego zachodu napływać będzie dość ciepłe powietrze pochodzenia atlantyckiego. Zatem, o ile jeszcze w czwartek w najcieplejszym momencie dnia odnotujemy od 6 do 9 stopni, o tyle już w kolejnych dniach temperatura podskoczy o kilka kresek i na obszarze całego kraju termometry wskażą od 9 do 11 stopni.
Jeszcze cieplej będzie w piątek i w sobotę na zachodzie, gdzie temperatura może dobić do 12 kresek. Pomimo dość wysokiej jak na drugą dekadę listopada temperatury, pamiętajmy o porywistym, zachodnim wietrze, który skutecznie będzie obniżał temperaturę odczuwalną.
Wraz z napływem wilgotnego i dość ciepłego powietrza atlantyckiego ciepłe zapowiadają się również noce i poranki, bo nigdzie w kraju temperatura nie spadnie poniżej 5 stopni, a nawet w wielu miejscach zatrzymywać się będzie w okolicach 8-9 kresek. Wyjątek stanowić będzie pas przedgórza, gdzie o poranku odnotujemy od 1 do 4 stopni i tutaj pojawiać będą się przygruntowe przymrozki.
Pierwsza połowa przyszłego tygodnia pogodna, ale chłodna
Już w nocy z niedzieli na poniedziałek nad Polskę nasunie się pogodny klin wyżu brytyjskiego, który pozostanie z nami co najmniej do połowy przyszłego tygodnia. Klin ten wprawdzie przyniesie nam zdecydowaną poprawę pogody, ale jednocześnie z północnego zachodu sprowadzi do nas chłodne powietrze polarno-morskie.
W wyniku napływu chłodnych mas powietrza temperatura poleci w dół i w całym kraju spadnie poniżej 5 kresek, oscylując od zera do 2 stopni na wschodzie i do 3-5 na zachodzie.
Zimne, a w zasadzie mroźne będą noce i poranki. Najzimniej zapowiada się noc z poniedziałku na wtorek i z wtorku na środę, kiedy w całym kraju temperatura spadnie poniżej zera (od minus 1 na północy do minus 5 na południu), a na przedgórzu do minus 6-8 stopni.
Robert Wójcik