prognoza pogody

Już od poniedziałku pogoda szykuje nam przyjemną zmianę. Zrobi się zdecydowanie cieplej, w wielu miejscach nawet gorąco. Synoptycy prognozują, że w połowie tygodnia temperatura wzrośnie nawet do 29 stopni Celsjusza.

Za oknem wciąż panuje przyjemna, ciepła aura, jednak niebawem to się zmieni. Już w najbliższy weekend czeka nas gwałtowne załamanie pogody. Synoptycy prognozują deszcz i burze. Za te zmiany odpowiada były tropikalny huragan Lee, który dotrze do naszego kraju, przynosząc ze sobą znaczne ochłodzenie.

Środa zapowiada się być dniem pełnym słońca i ciepła. Generalnie, prognoza nie przewiduje opadów deszczu, z wyjątkiem niewielkich możliwości ich wystąpienia nad Bałtykiem i na północy kraju.

Wrzesień 2023 roku w Polsce przynosi niezwykle wysokie temperatury, które bardziej przypominają lato niż początek jesieni. Jednakże, według prognoz synoptyków, wkrótce może to ulec zmianie. Kiedy więc możemy spodziewać się pierwszych przymrozków? Eksperci IMGW podali odpowiedź na to pytanie.

W najbliższym czasie, prognozy pogody przewidują, że będziemy mogli cieszyć się słonecznym i ciepłym klimatem. W szczególności, w piątek, temperatura może osiągnąć nawet 30 stopni Celsjusza na terenie zachodniej Polski. Ta przyjemna aura utrzyma się również przez weekend, obejmując sobotę i niedzielę. Niestety, po tym okresie, synoptycy przewidują załamanie pogody.

Europejskie Centrum Prognoz Średnioterminowych opublikowało wstępne prognozy na zimę 2023/2024. Jak wynika z wyliczeń synoptyków, może przyjść nieco później niż zwykle.

Niedziela Wielkanocna przyniesie nam sporo rozpogodzeń, choć na południu i wschodzie pojawią się opady. Wszędzie jednak odczuwać będziemy arktyczną masę powietrza.

Prognozy na weekend zapowiadają zmienną pogodę. Od słońca po intensywne opady deszczu i śniegu. Wszystkiemu winny Nasim. Spodziewać możemy się także silnych porywów wiatru. W dodatku zaczną spływać do nas zimne, polarno-morskie i arktyczne masy powietrza, co oznacza spadek temperatury.

Weekend upłynie nam pod znakiem sporej ilości słońca i stosunkowo wysokiej temperatury. Nie grożą nam żadne gwałtowne zjawiska. Na takie wiadomości chyba wszyscy czekaliśmy.

W niedzielę oraz w nocy z niedzieli na poniedziałek przez obszar kraju przemieści się system frontów atmosferycznych związanych z niżem znad Skandynawii. W całej Polsce dominować będzie pochmurna aura z opadami deszczu, zarówno o charakterze ciągłym jak i przelotnym.

Sobota będzie kolejnym dniem z dynamiczną pogodą. Początkowo na wschodzie możliwe są przebłyski słońca, ale od zachodu szybko zacznie nacierać ciepły front z opadami i coraz silniejszym wiatrem. Wieczorem rozpocznie się silna wichura.

Po udanym, słonecznym weekendzie, kiedy pogodę w kraju kształtował pogodny wyż, już w nocy z niedzieli na poniedziałek nad obszar Polski wkroczy chłodny front związany z głębokim niżem skandynawskim. Front ten pojawi się na północy kraju i do poniedziałkowego poranka obejmie całą Polskę, niosąc chmury i słabe opady. Na zachodzie popada deszcz, a na wschodzie deszcz ze śniegiem i śnieg.

Wyżowa aura umacnia się nad Polską. We wtorek w pogodzie panować będzie spokój, ale we wszystkich regionach utrzymają się ujemne temperatury.

Pogoda. Do połowy tygodnia w całym kraju będzie pogodnie i słonecznie. Jedynie w niedzielę i w poniedziałek na południowym zachodzie zobaczymy więcej chmur i opady mieszane.

W całej Polsce w weekend pochmurnie. Niewielki śnieg lub śnieg z deszczem popadają na północy i w centrum kraju. W poniedziałek nad Polską pojawi się wyż znad Skandynawii. Na wschód i północy-wschód kraju napłynie chłodne i suche powietrze. Na niebie się wypogodzi i nie będzie padać.

Długi styczniowy weekend zapowiada się pod znakiem pogody w kratkę. W najbliższych dniach czeka nas ochłodzenie, ale w piątek pogoda mocno zaskoczy za sprawą wyżu z Rumunii.

Pierwszy dzień nowego tygodnia nie przyniesie nam znaczących zmian w pogodzie. Co prawda zrobi się minimalnie chłodniej, ale nie na tyle, aby mógł spaść śnieg. Zamiast tego szykujmy się na kolejną porcję opadów deszczu.

Arktyczne powietrze będzie wyraźnie oddziaływało w najbliższych dwóch dniach, ale już od środy czekają nas duże zmiany. Nadciąga ocieplenie z temperaturami nawet do 5 st. Celsjusza.

Zima, która trzyma obecnie, nie odpuści również po świętach. W poniedziałek spodziewamy się bowiem mrozu na znacznym obszarze kraju, ale będzie to na ogół pogodny dzień ze sporą ilością słońca.

Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia zapowiada się ze sporą ilością słońca, ale niskimi temperaturami. Z powodu pogodnego nieba, najbliższa noc na przeważającym obszarze przyniesie siarczysty mróz.