Upalna pogoda wkroczy do Polski. Niebezpieczne nawałnice będą siały spustoszenie
Dobiegł końca chłodny powiew mas powietrza znad Oceanu Atlantyckiego. Lada dzień do Polski dotrze fala upałów, która zakończy się potężnymi burzami. Nawałnice będą na tyle silne, że mogą powstać trąby powietrzne!
Do Polski zbliża się układ wysokiego ciśnienia. Z początkiem tygodnia niż znad Wysp Brytyjskich zacznie sprowadzać do Polski gorące masy powietrza. Co najmniej do czwartku nigdzie nie będzie padać. Na niebie pojawi się przewaga pogodnego nieba.
W najcieplejszym momencie dnia słupki rtęci pokażą w poniedziałek od 25 st. C na Warmii, Mazurach, Podlasiu, Mazowszu, Lubelszczyźnie, Podkarpaciu do 27-28 st. C w Wielkopolsce, na Kujawach, Górnym Śląsku, Opolszczyźnie i w Małopolsce. Wiatr słaby i umiarkowany, w czasie burz porywisty, na zachodzie, południu oraz w centrum południowo-zachodni i zachodni, na północy i północnym wschodzie z kierunków zmiennych.
Pogoda. Apogeum fali upałów zakończą nawałnice
Od wtorku 6 lipca przygotujmy się na upalną aurę w niemal całym kraju. Wytchnienia od gorąca można szukać na plażach Bałtyku, a także na terenach górskich – na tych terenach słupki rtęci nie przekroczą 25 st. C. Upał nie ustąpi do piątkowego popołudnia. Sporo słońca pojawi się na przeważającym obszarze Polski. Dopiero późnym wieczorem w czwartek burze z gradem mogą przejść przez Nizinę Szczecińską, Ziemię Lubuską, Wielkopolskę, Dolny Śląsk i Opolszczyznę. Suma opadów wyniesie maksymalnie 30-50 litrów wody na metr kwadratowy.
Do piątku 9 lipca notować będziemy przeważnie od 27-28 st. C na Mazurach, Warmii i Suwalszczyźnie, od Pomorza Gdańskiego przez Ziemię Łódzką po Górny Śląsk i Małopolskę 32 st. C. Największy skwar będziemy mieć przed nadejściem chłodnego frontu z burzami na Ziemi Lubuskiej, na Pomorzu Zachodnim i Dolnym Śląsku, na Opolszczyźnie, w Wielkopolsce i na Kujawach do nawet 33-34 st. C. W piątek niebezpiecznie zrobi się na wschodzie Polski. Wieczorem uaktywni się strefa frontu atmosferycznego z gwałtownymi burzami. Zjawiska występować będą przy sprzyjającej wodności atmosfery, a to oznacza sumy opadów nawet do 70 litrów wody.
Tomasz Leszczyński