Prognoza pogody. To będzie rollercoaster. Najpierw morderczy upał, potem groźne nawałnice
Wtorek był ostatnim dniem z przyjemną, rześką pogodą. Od środy będzie już tylko cieplej, aż do kulminacyjnej fali upałów w sobotę i w niedzielę. Pogoda przyniesie afrykańskie temperatury.
Pogoda. Żar zalewa Europę
Bardzo wysokie temperatury opanowały zachodnią część kontynentu. We Francji słupki rtęci wskazują nawet 35 st. C, podobnie jak w Hiszpanii. Gorąca masa powietrza w środę rozleje się dalej na wschód i obejmie m.in. Kraje Beneluksu i zachodnią część Niemiec. W tych regionach także należy oczekiwać wzrostu temperatury do ok. 30-33 st. C. W czwartek upał opanuje już całe Niemcy, łącznie ze stolicą tego kraju, gdzie prognozuje się nawet 33°C. Gorąc tego dnia rozleje się również na Czechy oraz całe Bałkany. W Pradze i Wiedniu może być 31 st. C, a w Budapeszcie i Zagrzebiu po 30 st. C.
Pogoda. Ogromny upał także w Polsce
Z dnia na dzień coraz cieplej będzie również w Polsce. W środę odnotujemy od ok. 21-23 st. C na północy i północnym wschodzie, oraz w rejonach podgórskich, przez 24-26 st. C w głębi kraju do 27-28 st. C na zachodzie Polski. Czwartek przyniesie jeszcze wyraźniejszy wzrost temperatury do 30-33 st. C w województwach zachodnich i częściowo centralnych. W pozostałej części kraju notować będziemy ok. 26-29 st. C. Od piątku skwar stanie się już nie do zniesienia, szczególnie przy granicy z Niemcami, gdzie zanotujemy nawet 35-36 st. C.
Pogoda. Po upałach nadejdą silne burze
Fala upałów utrzyma się z nami do poniedziałku lub wtorku, po czym z zachodu wkroczy chłodny front atmosferyczny. Wypieraniu gorącej masy powietrza towarzyszyć może szereg niebezpiecznych zjawisk. Poza sporą ilością wyładowań atmosferycznych, możliwe są również ulewy, gradobicia i wichury. Po przejściu frontu temperatura obniży się do ok. 23-27 st. C.
Paweł Albertusiak