Pogoda. Wtorek pod znakiem intensywnych opadów. Od środy powrót lata
Poniedziałek przeminął nam pod znakiem opadów i lokalnych burz. Podobnie wygląda wtorek. Będzie mokro, burzowo, a gdzieniegdzie zawieje silny wiatr. Przed nami też pierwsza chłodna noc.
Powodem zachmurzenia oraz obniżenia temperatury są niże, które od poniedziałku znajdują się nad Polską i bardzo wolno przemieszczają się w kierunku Białorusi i Ukrainy.
Pogoda. Wtorek deszczowy, od środy wraca lato
Jak informowaliśmy w poniedziałek, taki stan rzeczy nie potrwa jednak długo. Od środy nad Europę nadciągną wyże, które w drugiej połowie tygodnia usadowią się na północy naszego kontynentu. Oznacza to kilka dni prawdziwie letniej aury: ze słońcem, bardzo wysoką temperaturą i tylko gdzieniegdzie z opadami deszczu.
Pierwsze zmiany odczują mieszkańcy północno-zachodnich rejonów Polski. Tam nie będzie padać i z godziny na godziny przybywać ma rozpogodzeń. Inaczej pogoda będzie prezentować się nad resztą kraju.
Zobacz też: Zaprzysiężenie Andrzeja Dudy. Włodzimierz Czarzasty: Panie prezydencie, niech mnie pan pozytywnie zaskoczy
Pogoda. Wyjątkowo zimna noc z wtorku na środę
W pasie od Podlasia i Mazur po Śląsk i zachodnią Małopolskę pojawią się okresowe, lecz bardzo mocne opady deszczu. Lokalnie spadnie tam od 20 do 40 mm/mkw. Ponadto, na południowym-wschodzie niewykluczone są burze, w czasie których również doświadczymy gwałtownych opadów oraz podmuchów porywistego wiatru.
Temperatura w całej Polsce będzie zróżnicowana. Na Roztoczu nadal będzie gorąco - termometry wskażą nawet 29 stopni Celsjusza. W głębi kraju temperatura wyniesie od 20 do 24 stopni, zaś w strefie występowania najsilniejszych opadów zaledwie od 15 do 18 stopni Celsjusza.
Warto wspomnieć o nocy z wtorku na środę, która przyniesie postępujące od zachodu i północnego-zachodu rozpogodzenia. W połączeniu z obecnością chłodniejszej masy powietrza, doprowadzi to do dużych spadków temperatury na Pojezierzu Pomorskim i w Sudetach, gdzie słupki rtęci wskażą zaledwie 8 stopni. Cieplej będzie na południowym-wschodzie. Tam, zgodnie z przewidywanymi prognozami, do rana powinno padać i grzmieć, a temperatura wyniesie około 17 st. C.
Pogoda. Od środy przewaga słońca
W kolejnych dniach pogoda ma się poprawiać. W środę przelotne opady i zanikające burze możliwe są jedynie w Małopolsce, na Podkarpaciu oraz Lubelszczyźnie, natomiast w czwartek być może pokropi w górach. Reszta kraju z dużą ilością słońca i z szybko rosnącą temperaturą.
W środę będzie to od 19 do 20 st. C. w Karpatach, do nawet 26 st. C. na zachodzie, południu, Roztoczu i w centrum kraju. Z kolei w czwartek będzie już od 22 do 24 st. C. w strefie nadmorskiej i na krańcach południowych, a na południowym-wschodzie, Ziemi Lubuskiej i Nizinie Szczecińskiej termometry pokażą nawet 30 st. C.
Dalsze dni to kontynuacja lata, jakiego w tym roku praktycznie nie mieliśmy, czyli przeważnie słonecznego, tylko punktowo z rozproszonymi opadami i burzami, ale przede wszystkim z bardzo wysoką temperaturą sięgającą nawet 28-32 stopni. To jednak nic w porównaniu z tym, co przez wiele dni będzie działo się na zachód od naszego kraju, gdzie słupki rtęci z łatwością mają osiągać i przekraczać 35 st. C.
Prognozę pogody przygotował Arkadiusz Płachta, autor bloga "Pogoda w Polsce".
Masz newsa? Daj znać na dziejesie.wp.pl. Czekamy na zdjęcia, nagrania oraz informacje!