Pogoda w święta. Duże zmiany. Jest szansa na śnieg
Pogoda. Do świąt pozostał niespełna tydzień. Spora część Polaków chciałaby, żeby upłynęły one pod znakiem lekkiego mrozu i prószącego śniegu. Najnowsze prognozy wskazują, że w tym roku aura w święta będzie zróżnicowana. W Wigilię będzie bowiem bardzo ciepło i mokro, zaś później jest szansa na ochłodzenie i przelotny śnieg.
Zazwyczaj Boże Narodzenie kojarzy się nam z mrozem i śniegiem. Jednak w rzeczywistości białe święta, przynajmniej w Polsce, są rzadkością. Mamy bowiem zjawisko odwilży bożonarodzeniowej. Można to porównać do babiego lata czy zimnych ogrodników. Polega ono na braku śniegu i wysokiej temperaturze w święta.
I rzeczywiście, analizując np. dane dotyczące średniej wieloletniej grubości pokrywy śnieżnej w poszczególnych dniach, dokładnie w dniach 24-26 grudnia widoczny jest jej przejściowy spadek.
Pogoda. Wigilia ciepła i mokra
W Wigilię 2020 Polska prawdopodobnie znajdzie się pod wpływem przemieszczających się z zachodu na wschód frontów atmosferycznych. Oznacza to zmienne zachmurzenie i często padający deszcz, zarówno ciągle, jak i przelotnie. Pod wieczór na Pomorzu i u podnóża gór deszcz powinien przejść w deszcz ze śniegiem.
Zobacz też: Zakaz przemieszczania się bezprawny? RPO wprost o wygranych w sądzie
Wszystko przez to, że za tymi frontami z północnego zachodu zacznie napływać coraz chłodniejsze powietrze. W noc bożonarodzeniową mieszane opady możliwe są już praktycznie w całej Polsce.
Jeżeli front nie przyśpieszy, Wigilia będzie bardzo ciepłym dniem, z temperaturą od 5-6 st. C na północnym zachodzie i krańcach południowych do 9-10 st. C na wschodzie i południu. Zdecydowanie chłodniej zrobi się w nocy, kiedy wszędzie odnotujemy 0-2 st. C, a na Pogórzu nawet nieco poniżej, dlatego drogi i chodniki mogą stać się śliskie.
Wiatr przejściowo powieje nieco mocniej, początkowo z południowego zachodu, z tendencją do skręcania i wiania z zachodu oraz północnego zachodu.
Pogoda. Boże Narodzenie i drugi dzień świąt wyraźnie chłodniejsze
25 grudnia pogoda zapowiada się już inaczej. Przede wszystkim zrobi się dużo chłodniej. Słupki rtęci nie przekroczą 2-4 st. C, a w rejonach podgórskich oscylować będą w okolicach zera. Co więcej, nadal mogą się trafiać w najróżniejszych miejscach przelotne opady deszczu ze śniegiem i śniegu, na zmianę z przebłyskami słońca.
Jest szansa, że krajobrazy miejscami się zabielą, ale poza obszarami górskimi i podgórskimi ten śnieg raczej nie poleży zbyt długo. Wciąż możemy odczuwać nieco silniejszy, północno-zachodni wiatr.
W drugi dzień świąt bez większych zmian. Wciąż zaznaczać będą się mocniejsze porywy wiatru. Powinniśmy jednak tego dnia znaleźć się między frontami atmosferycznymi, zatem jest szansa na trochę mniej śniegu i deszczu oraz więcej słońca. Pozostaniemy w zasięgu chłodniejszych mas powietrza.
W związku z tym, o poranku w całej Polsce temperatura spadnie do 0 st. C. bądź nieco poniżej, natomiast w dzień wyniesie od -1/0 st. C na krańcach południowych do 1-4 st. C na pozostałym obszarze kraju.
Przypominamy, że jest to wstępna prognoza. Ze względu na dynamiczną sytuację synoptyczną, może ulec ona zmianom i prawdopodobnie będzie jeszcze aktualizowana w kolejnych dniach.