Pogoda długoterminowa. Do połowy miesiąca złota polska jesień. Później początek mrozów
Meteorolodzy ostrzegają przed pierwszymi oznakami zimy. Za sprawą pogodnego wyżu do połowy listopada będzie słonecznie, ale uważajmy na mgliste poranki. Do końca tygodnia nieco cieplej, ale przyszły tydzień, pomimo sporej ilości słońca, będzie z dnia na dzień coraz chłodniejszy.
Do końca tygodnia pogodę w Polsce kształtował będzie wyż o nazwie "Ramesh". Ramesh znad Wysp Brytyjskich przesunie się na południowy wschód przez Francję i Niemcy. Podczas weekendu dotrze nad Ukrainę i Rumunię. W poniedziałek zmieni kurs na północ i w przyszłym tygodniu przez Białoruś i kraje bałtyckie dotrze nad północno-zachodnią Rosję. Zatem do końca tego tygodnia i przez cały przyszły tydzień będziemy mogli liczyć na ładną, słoneczną aurę, czyli złotą polską jesień.
Pogoda. Pomimo pogodnych dni nad ranem uważajmy, bo może być mglisto
Wprawdzie przez najbliższe półtora tygodnia będziemy pod wpływem pogodnego ośrodka wyżowego, który zapewni nam pogodną aurę. Jednak niestety, jesienne wyże, jak tłumaczy nam Dariusz Kubacki z wrocławskiego Cumulusa, i to głównie te usytuowane na wschodzie kontynentu, z jednej strony zapewniają bezchmurne noce, a z drugiej w warstwie przyziemnej zaciągają sporą porcję wilgoci.
Zatem nałożenie się tych dwóch czynników (pogodna noc i spora wilgotność przy ziemi) sprawi, że od soboty (kiedy wyż znajdzie się na wschód od nas) w wielu miejscach naszego kraju należy się spodziewać porannych mgieł. Dodatkowo do południa tworzyć będą się niskie chmury powstałe z unoszących się mgieł. Dość częste i najbardziej gęste będą występować najczęściej w pasie południowej i wschodniej Polski.
Pogoda. Do piątku rześkie powietrze polarno-morskie. Weekend ciut cieplejszy
W czwartek i w piątek, gdy wyż znajdował się będzie na północnym zachodzie i zachodzie kontynentu, to z północnego zachodu napływać będzie nieco chłodniejsze, bardziej rześkie powietrze polarno-morskie. Stąd do piątku wskazania termometrów utrzymają się w okolicach 10 stopni (od 9 do 11).
Wybory w USA. Aleksander Kwaśniewski o nowych relacjach Polska-USA. Zadrwił z PiS-u
Natomiast podczas weekendu, kiedy wyż znajdzie się nad Rumunią i Ukrainą, to z kierunków południowych przejściowo, bo tylko na dwa dni, napłynie do nas nieco cieplejsze, bałkańskie powietrze. Zatem podczas weekendu w całym kraju temperatura podskoczy dosłownie o 1-2 kreski i w całym kraju przekroczy 10 stopni, dobijając do 13 na południu.
Pogoda. Niestety, w przyszłym tygodniu z dnia na dzień coraz chłodniej
W przyszłym tygodniu wędrówka wyżu wzdłuż naszej wschodniej granicy (od Ukrainy po północno-zachodnią Rosję) przyniesie kolejną zmianę kierunku mas powietrza. Stąd od poniedziałku początkowo ze wschodu, a następnie z północnego wschodu zacznie do nas docierać coraz chłodniejsze powietrze pochodzenia polarno-kontynentalnego.
Zatem w pierwszej połowie przyszłego tygodnia temperatura spadnie do 9-11 stopni, a na północnym wschodzie do 7-8. Niestety, jeszcze chłodniejsza będzie druga połowa przyszłego tygodnia, a zwłaszcza przyszły weekend, kiedy to na północnym wschodzie i wschodzie wskazania termometrów spadną poniżej 5 stopni, a na zachodzie i południu delikatnie przekroczą 5 kreskę.
Niska temperatura w ciągu dnia to również duże prawdopodobieństwo zimnych nocy, stąd, jak przestrzega nas Dariusz Kubacki, od przyszłego piątku (od 13.11) na wschodzie słupki rtęci nad ranem spadać będą do (-1)/(-3) stopni. Oczywiście przy gruncie będzie jeszcze mroźniej.
Prognozę pogody przygotował Dariusz Kubacki.