Burze w Polsce. Gwałtowny sezon zacznie się już w maju. Będzie gorzej
Sezon burzowy w Polsce oficjalnie trwa od początku kwietnia do końca września. Jest to czas groźnych zjawisk burzowych, które każdego roku doprowadzają do licznych zniszczeń, a nawet ofiar śmiertelnych. Z roku na rok burze w Polsce zwiększają natężenie, ekstremalnych zjawisk pogodowych jest coraz więcej. Co przyniesie tegoroczny sezon burzowy?
Burze w Polsce. Maj z pierwszymi groźnymi burzami i gradem
Pierwsze gwałtowne burze w Polsce pojawią się już w maju. Wraz z nadejściem kilkudniowych fal upałów, dwukrotnie wzrośnie szansa na potężne burze z gradem. Częste wędrówki aktywnych chłodnych frontów atmosferycznych znad Niemiec będą przynosić częste burze, zwłaszcza na zachodzie Polski i w centrum kraju. Umiarkowane burze, nieco słabsze wystąpią na południu i wschodzie Polski.
Burze i upały w czerwcu
W czerwcu częsty napływ gorących mas powietrza przyniesie co najmniej 3-5 fal upałów. Temperatury bez trudu, przy dominacji przepływu południkowego mas powietrza, wskażą ponad 35 st. C. Napierające od zachodu aktywne niże z wbudowanymi frontami chłodnymi będą przynosić w Polsce załamania pogody. W drugiej połowie miesiąca dynamiczne fronty chłodne przyniosą aktywne komórki burzowe na północy i wschodzie Polski. Szczególnym zagrożeniem będzie wbudowana linia szkwałowa, niszcząca wszystko na swojej drodze. Podobna burza z szkwałem wystąpiła podczas tragedii w obozie harcerskim w Suszku na Pomorzu w 2017 roku.
Chłodny i spokojny lipiec
Lipiec nie przyniesie wielu dni z burzami. Wszystko przez niskie wartości na termometrach. Częste opady deszczu wraz z pochmurnym niebem i niskimi temperaturami na poziomie 15-18 st. C nie będą sprzyjać tworzeniu się chmur Cumulonimbus. Dopiero druga połowa lipca przyniesie większe ryzyko burz.
Pogoda długoterminowa. IMGW mówi, czy widać wiosnę
Pogoda w sierpniu. Burze w Polsce dają się najbardziej we znaki
Pierwsza połowa sierpnia przyniesie suche powietrze i słoneczną aurę. Szczyt upałów osiągniemy w drugiej połowie miesiąca. Bardzo nagrzane masy powietrza znad Afryki, docierając do Polski, będą przynosić rekordowe wskazania termometrów - do 37-38 st. C. Po 20 sierpnia rozegra się prawdziwy armagedon burzowy. Zderzenie dwóch skrajnie różnych mas powietrza przyczyni się do rozwoju fali nawałnic. Tym razem zagrożona będzie już cała Polska.
W niestabilnej i chwiejnej masie powietrza będzie dochodzić do rozwoju dobrze zorganizowanych burz, które przyniosą nawalne opady. Wystąpi ryzyko powodzi błyskawicznych. W jeden dzień często spadnie norma opadów dla całego miesiąca. Wrzesień przyniesie uspokojenia aury. Apogeum fali nawałnic minie bezpowrotnie, obniży się też temperatura.
Tomasz Leszczyński, autor bloga Pogoda w Polsce