Prognoza tygodniowa. Zrobi się trochę cieplej, ale tylko na chwilę
Za nami wiele zimnych, wietrznych, pochmurnych i mokrych dni. Niekiedy było kilkanaście stopni chłodniej niż powinno o tej porze. W nadchodzących dniach nareszcie temperatura wzrośnie, a opady przejdą w przelotne. Niestety, taki stan rzeczy nie potrwa długo i zimno wróci już w drugiej połowie tygodnia.
Najbliższe doby dla każdego przyniosą w pogodzie coś dobrego. Często prognozujemy bowiem chwile ze słońcem, ale należy być też przygotowanym na momenty zachmurzenia, kiedy wystąpi deszcz i zagrzmi. Podczas burz deszcz popada mocniej, do 10 mm, a wiatr dojdzie w porywach do 50-60 km/h. W poniedziałek deszcz spadnie zwłaszcza na południu, zachodzie, północy i środkowym zachodzie, we wtorek wszędzie poza kurortami nadmorskimi, zaś w środę dla odmiany do wieczora sucho będzie na Suwalszczyźnie.
W rejonach podgórskich i nad morzem (przez wiatr wiejący od Bałtyku) do środy temperatura będzie najniższa i nie przekroczy 7-12 st. C. W głębi kraju dużo cieplej, szczególnie w poniedziałek, kiedy w większości regionów przewidujemy nawet 16-18 st. C. Wtorek i środa będą już nieco chłodniejsze, najwyżej z 13-16 st. C. Noce powinny być cieplejsze niż w ostatnim tygodniu, niemniej jednak lokalnie, głównie na północy i południu, nie można wykluczyć niewielkich przymrozków. Wiatr powieje co najwyżej umiarkowanie.
Pogoda. Od czwartku duży spadek temperatury
Czwartek będzie dniem przełomowym w pogodzie. Na wschodzie i południowym wschodzie zalegać ma jeszcze ciepłe powietrze, stąd na Roztoczu możliwe jest 15-17 st. C. Wyższej temperaturze towarzyszyć będą jednak częste opady i burze. W innych regionach zaznaczy się już kolejny spływ zimna, przez co termometry nie pokażą więcej niż 6-10 st. C. Rekompensatą za chłód będą jednak liczne rozpogodzenia i tylko gdzieniegdzie wystąpią przelotne opady deszczu, deszczu ze śniegiem bądź krupy śnieżnej.
Sondaż niekorzystny dla PiS. Patryk Jaki: IBRiS kłamie
Koniec tygodnia prawdopodobnie chłodny i wietrzny
Od piątku utrwali się w Polsce pogoda w kratkę. Popołudniami tworzyć mają się liczne chmury kłębiaste z przelotnymi opadami deszczu, deszczu ze śniegiem, gradu i krupy śnieżnej, a w górach śniegu. Niekiedy będą nawet pojawiać się burze. Szczególnie często padać ma w piątek. Pomiędzy opadami nie powinno brakować jednak przejaśnień i rozpogodzeń. Tuż przed zachodem słońca opady zaczną szybko zanikać i noce oraz poranki w większości kraju upłyną pod znakiem spokojnej, suchej aury.
Pod koniec tygodnia Polska znajdzie się pod wpływem zimnych mas powietrza. Nocami czeka nas sporo przymrozków i to nie tylko przygruntowych. W dzień zazwyczaj odnotujemy od ok. 5 st. C w miejscowościach podgórskich do 7-10 st. C na pozostałym obszarze kraju. Cieplej może być w weekend na zachodzie i południu, lokalnie do 12-13 st. C. W całej Polsce zapowiadamy silny wiatr z zachodu i północnego zachodu, potęgujący odczucie zimna. Jego porywy osiągną do 40-60 km/h.