Pogoda. Zniszczenia po burzy i deszczach. Mieszkańcy liczą straty, IMGW wydaje ostrzeżenia

Pogoda nie daje za wygraną i wciąż w niektórych miejscach w Polsce pojawiają się intensywne opady deszczu i burze. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej podniósł na Mazowszu stopień alarmów przed burzami z gradem do trzeciego, który jest najwyższy.

Jak widać na mapie przygotowanej przez IMGW, na sporej części kraju obowiązują alarmy drugiego i pierwszego stopnia. Większość ostrzeżeń obowiązują do wtorku do godziny 3.

O możliwym zagrożeniu ostrzega również Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Mieszkańcy Warszawy otrzymują alert RCB z treścią: "Uwaga! Dziś wieczorem (22.06) i w nocy ulewny deszcz i burze z gradem. Przygotuj się na podtopienia. Stosuj się do poleceń służb."

Pogoda. Gdzie jest burza? Mazowsze walczy z wodą

Ostrzeżenia nie dotyczą wyłącznie Warszawy. Jak informuje Biuro Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Radomiu, na terenie powiatu lokalne podtopienia występują głównie w gminie Jastrzębia.

- W miejscowości Olszowa i Lesiów zostały podmyte przez wodę i uszkodzone odcinki dróg gminnych. Oprócz tego wody opadowe podtopiły posesje w samej Jastrzębi, a także miejscowościach: Brody, Bartodzieje, Goryń, Wola Goryńska, Jastrzębia i Kolonia Lesiów - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Marcin Genca, rzecznik prasowy starosty radomskiego.

Z kolei w mieście Sierpc strażacy interweniowali ponad 100 razy. - Najczęściej odbieraliśmy zgłoszenia o zalaniach i lokalnych podtopieniach, w tym budynków mieszkalnych, jedno i wielorodzinnych, a także budynków użyteczności publicznej, jak również zakładów pracy - powiedział w rozmowie z Polsat News mł. bryg. Waldemar Goczyński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sierpcu.

Pogoda. Małopolska. Mieszkańcy liczą straty po ulewie

Trwa liczenie strat po ulewie w Małopolsce. Jak wylicza Radio Kraków, podtopionych zostało 640 budynków na terenie województwa. Z kolei zalanych i podmytych zostało ponad sto dróg.

Najgorzej sytuacja pogodowa wyglądała w okolicach Myślenic, Bochni, Limanowej oraz Dobczyc. Służby walczą z wodą w miejscowości Łapanów, gdzie zalane zostały domy, żłobki i kościoły. W poniedziałek strażacy musieli wypompowywać wodę z piwnic plebanii, która sięgnęła nawet 1,5 metra wysokości. Żywioł zniszczył również świątynię z XVI wieku. Jak szacuje Polsat News, straty mają być "milionowe".

Jak informuje Małopolski Urząd Wojewódzki, wpłynęły wnioski o zasiłek do 6 tys. złotych dla poszkodowanych. Pierwsze pieniądze zostały już przekazane.

W nocy z soboty na niedzielę na metr kw. powierzchni spadły punktowo prawie 152 litry wody - tak wynika ze wskazań stacji pomiarowej w Jodłowniku. - Był to rekordowy opad. W zlewni Raby spadło 151,7 mm wody (151,7 litry – PAP) na metr kwadratowy" - powiedziała w poniedziałek PAP Małgorzata Maczuga, kierownik Biura Prognoz Hydrologicznych IMiGW w Krakowie.

Dla porównania średnie miesięczne sumy opadów w czerwcu w Krakowie to 86,4 mm.

Źródło: TVN Meteo/"Gazeta Wyborcza"/Radio Kraków/Polsat News