Pogoda na piątek. Pochmurny początek majówki. Ale będą słoneczne regiony
W czwartek, szczególnie na południowym wschodzie, nie brakowało słońca, a padało niewiele. Więcej chmur pojawiło się na zachodzie i północy. W piątek pogoda również będzie zróżnicowana - znajdą się miejsca chłodne i zachmurzone, jak i ciepłe oraz dość pogodne.
Pogoda. W piątek duża różnica temperatur
Nad Europą mamy bardzo dużo niżów. Są one co prawda płytkie, ale obejmują obszar od Rosji po Polskę i Basen Morza Śródziemnego. Wszędzie tam nie brakuje chmur i opadów. W kolejnych dniach na południu Starego Kontynentu będą tworzyły się nowe układy niżowe, wędrujące następnie na północ, m.in. ku Polsce, więc na brak deszczu nie będziemy mieli prawa narzekać. Wyże są natomiast zablokowane daleko nad Grecją i Turcją oraz nad Oceanem Atlantyckim.
Pogoda na piątek. Opady głównie na wschodzie, zachodzie i północy
W piątek na zachodzie i północy Polski zapowiadamy więcej chmur niż słońca. Dodatkowo, możliwe są tam przelotne i słabe opady deszczu. Deszcz pojawi się również na wschodzie i w Karpatach. Na Podkarpaciu i w Tatrach niewykluczone są nawet burze z ulewami do 15 mm i porywistym wiatrem. Zjawiska na tym obszarze będą związane z odchodzącym frontem atmosferycznym, dlatego z biegiem dnia aura zacznie się tam poprawiać. Na pozostałym obszarze kraju liczne rozpogodzenia, a padać nie powinno.
Pomorze będzie w piątek bardzo zimne, z temperaturą najwyżej 8-10 st. C. Niewiele cieplej na Warmii i zachodzie - od 11 do 13 st. C. W centrum słupki rtęci balansować mają już w okolicach 15 st. C., zaś na Zamojszczyźnie osiągną nawet 19 st. C. Niestety, silniejszy wiatr, w porywach do 50 km/h sprawi, że odczuwać będziemy niższą temperaturę. Uwaga! W nocy z piątku na sobotę na północy kraju wystąpią przymrozki. Na Pojezierzu Pomorskim i Kujawach termometry pokażą od -3 do -1 st. C., a przy gruncie do ok. -5 st. C.!
Nowa pogoda na majówkę. Duża zmiana. IMGW podał prognozę
Załamanie pogody w weekend majowy
Sobota kiepską pogodę przyniesie na południu kraju, gdzie będzie na ogół pochmurno i gdzieniegdzie popada słaby deszcz. W centrum padać już nie powinno, ale zachmurzenie pozostanie spore, natomiast w regionach północnych większość dnia upłynie pogodnie, a chmurzyć zacznie się dopiero późnym popołudniem. Utrzyma się zróżnicowana temperatura - od ok. 9-10 st. C. nad morzem do 16-17 st. C. na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i wschodzie woj. małopolskiego. Wiatr osłabnie.
W niedzielę pogoda się załamie. Z południa dotrze do Polski niż, który już w nocy przyniesie pierwsze opady, punktowo też burze. W dzień ulewnie padać ma od Śląska i Ziemi Lubuskiej po północ kraju. Szczególnie w pasie od Mazur po Sudety spadnie w ciągu doby do 20-40 mm deszczu! Tymczasem na południowym wschodzie przejdą dość silne burze. Termometry pokażą nawet 18-22 st. C. na południowym wschodzie i tylko 8-12 st. C. nad resztą kraju. Na południu powieje silny wiatr do 50-80 km/h, a w Tatrach halny do 120 km/h!
Arkadiusz Płachta