Pogoda. Do końca wakacji upały już nie wrócą
Pogoda na koniec wakacji nie wszędzie zachęci do odpoczynku. W kilku regionach temperatura spadnie poniżej 20 st. C. W całym kraju możemy spodziewać się opadów deszczu i lokalnych burz.
We wtorek i środę nad południowymi Czechami szybko przemknie pofalowany front atmosferyczny w stronę Polski. Szczególnie mocno popada na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie, Ziemi Lubuskiej i w Wielkopolsce. Do popołudnia w rozległej strefie opadów ciągłych spadnie do 25-40 litrów wody. Warto wspomnieć, że do wieczora sporo pogodnego nieba będzie na wschodzie Polski. Wyże zdominowały obszar Morza Śródziemnego, zapewniając słońce i upały w Hiszpanii, we Francji i we Włoszech.
Pogoda. Początek tygodnia umiarkowanie ciepły. Wtorek z deszczem
Od poniedziałku w pasie będzie wybrzeża maksymalnie 20 stopni. W pasie od Mazur po Podlasie do 21 stopni, 23-24 stopni na Mazowszu i Ziemi Łódzkiej. Najcieplej w Małopolsce i na Podkarpaciu do 28 stopni.
We wtorek popada w pasie od Śląska po Ziemię Łódzką i Mazowsze, ale tutaj uważajmy do wieczora na burze z gradem i nawalnym deszczem. Miejscami spadnie do 40 litrów wody. We wtorek od 19 stopni na Pomorzu Zachodnim i nad samym morzem, 20-21 stopni na Mazurach, Podlasiu i Mazowszu, 23 stopnie na Dolnym Śląsku.
Od środy na termometrach od 22 stopni nad morzem, 24 stopnie w centrum i na Mazowszu, do 27-28 stopni w pasie od Dolnego Śląska po Małopolskę.
Pogoda. Ostatni tydzień sierpnia bez upału
Praktycznie do końca tygodnia upałów nie widać. Na mazurach na termometrach maksymalnie 22-24 st.C. W ostatni weekend wakacji, w województwach zachodnich i południowo-zachodnich na pogodę wpływać będzie jeszcze front atmosferyczny związany z układem niskiego ciśnienia znad Włoch. Związany z nim pofalowany front przyniesie opady deszczu, okresami także burze na Pomorzu Zachodnim, w Wielkopolsce, na Ziemi Lubuskiej.
W piątek burze wystąpią także na Podkarpaciu, w Małopolsce, Górach Świętokrzyskich, na Polesiu Lubelskim oraz w Polsce centralnej. Z powodu zachmurzenia najchłodniej będzie na południowym zachodzie, ledwie 15-17 stopni, a w kotlinach sudeckich jeszcze zimniej. Tymczasem na wschodzie i północy, gdzie będzie świeciło słońce, cieplej 21-23 st. C, na Podkarpaciu nawet 26 st. C.
Pogoda. Czy będzie jeszcze upalnie?
Najnowsze prognozy zakładają, że upał już do nas nie wróci. Jedynie środa i czwartek przyniesie wzrost wartości na termometrach do 27-28 st. C na zachodzie i południu Polski. Mimo to już w piątek i w weekend będzie maksymalnie 23-25 stopni.
Miejscami w strugach deszczu na zachodzie Polski w sobotę ledwo 18 st. C. Typowe rozmieszczenie układów barycznych uniemożliwi nam napływ gorących, zwrotnikowych mas powietrza z południa, więc 30 stopni w prognozach nie widać.
Tomasz Leszczyński, autor bloga Pogoda w Polsce