Mamy drugą połowę kwietnia, a w górach panuje zaawansowana zima
Tegoroczny rok od początku zaskakuje. Najpierw, wbrew prognozom, mieliśmy sporo momentów z prawdziwą zimą, a teraz przeżywamy najchłodniejszy kwiecień w tym wieku. Jest tak chłodno, że na nizinach jeszcze niedawno padał śnieg, zaś w górach białego puchu notuje się wyjątkowo dużo, miejscami prawie 3 metry.
Obecnie w wielu miejscach kwiecień przynosi najniższe wartości temperatury od 24 lat. Odchylenie na minus w skali kraju sięga obecnie 2 st. C, ale są miejsca, zwłaszcza na zachodzie i południu, gdzie dochodzi ono do 3 st. C. Zakładając, że najbliższy tydzień nie będzie obfitował w dużą liczbę ciepłych dni, tak duże odchylenie powinno się utrzymać. Oprócz zimna, towarzyszą nam też silne opady, przede wszystkim w południowej i wschodniej Polski, gdzie spadło już powyżej 50 mm wody.
Sporo śniegu w górach
Niska temperatura, w połączeniu z licznymi opadami powodują, że na wyżej położonych obszarach występują opady śniegu i śniegu z deszczem. W rejonach podgórskich od kilku dni leży kilku, kilkunastocentymetrowa, powoli roztapiająca się pokrywa śnieżna. W niedzielę rano 25 cm śniegu zmierzono w Szczyrku, 15 cm w Zawoi, 10 cm w Bukowinie Tatrzańskiej, 8 cm w Zakopanem, 5 cm w Krynicy i po 1-2 cm w Karpaczu, Cisnej, Szklarskiej Porębie, Komańczy oraz Bielsku-Białej.
Zdecydowanie najwięcej białego puchu obserwujemy oczywiście wysoko w górach, gdzie akumuluje się on od grudnia. Jednakże i tam, mając na uwadze fakt, że za 1,5 tygodnia kończy się kwiecień, pokrywa śnieżna jest naprawdę wysoka. W Polsce przoduje oczywiście Kasprowy Wierch ze 173 cm śniegu. Nieco mniej jest go w Dolinie Pięciu Stawów – 143 cm, 136 cm na Śnieżce, a na Hali Gąsienicowej 86 cm. Najgrubsza warstwa śniegu w przypadku Tatr leży jednak na Słowacji – na Łomnickim Szczycie (2633 m n.p.m) aż 282 cm!
Trudne warunki turystyczne
Ostatnie silne śnieżyce, które przeszły nad górami, pogorszyły znacząco warunki turystyczne. Wiele szlaków jest nieprzetartych, a przez zalegające niskie zachmurzenie widzialność na najwyższych szczytach została ograniczona praktycznie do zera. W Tatrach obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego, aczkolwiek we wtorek powinien on zostać zmniejszony do drugiego. Drugi stopień obowiązuje natomiast cały czas w Karkonoszach, natomiast w Bieszczadach pierwszy – najniższy.
W tym tygodniu pogoda w górach nie będzie zbyt korzystna. Powyżej 1800 m n.p.m. do wtorku utrzyma się lekki mróz i słaby śnieg. Następnie nadejdzie tam przejściowe ocieplenie, ale koniec tygodnia znów zapowiada się mroźno i śnieżnie. Tymczasem na terenach położonych niżej temperatura już teraz wzrosła powyżej 0 st. C i zaczął padać deszcz, aczkolwiek nocami pojawiają się jeszcze przymrozki, co sprzyja oblodzeniom. Ochłodzenie oraz powrót przelotnego śniegu prognozujemy na drugą połowę tygodnia.
Arkadiusz Płachta