Historia tworzy się na naszych oczach. Rekordowa liczba huraganów na Atlantyku
Jeszcze przed sezonem huraganowym na Atlantyku ostrzegano, że będzie on w tym roku bardzo aktywny. Jednak chyba nikt nie przypuszczał, że będzie rekordowo aktywny. Co gorsza, huragany dalej atakują. Niestety, wiele wskazuje na to, że na celowniku znajdą się znowu kraje Ameryki Środkowej.
Obecny sezon przyniósł do tej pory aż 30 nazwanych burz. Jest to liczba niezwykle wysoka. Drugi raz w historii imiona kolejnym cyklonom nadaje się według liter alfabetu greckiego, gdyż imion z alfabetu łacińskiego po prostu zabrakło. Jednocześnie pobity został rekord z 2005 roku, kiedy uformowało się 28 burz. Niestety, wiele wskazuje na to, że na tym się nie skończy. Sezon trwa bowiem do końca listopada, a zapewne w tym roku się przedłuży, więc z pewnością zdąży powstać jeszcze minimum kilka potencjalnych huraganów.
Wyjątkowo niebezpieczna Iota – uderzy w Nikaraguę i Honduras
W tej chwili oczy całego świata zwrócone są na Iotę. Jest to huragan, który wiruje jeszcze na otwartych wodach. Niestety, stopniowo przemieszcza się na zachód i za kilkanaście godzin uderzy w ląd. Stanie się to prawdopodobnie w rejonie Nikaragui. Jest to fatalna informacja, ponieważ praktycznie w to samo miejsce z niszczącą siłą uderzył niedawno huragan Eta. Spowodował śmierć kilkudziesięciu osób i wielomiliardowe straty. Kolejny taki huragan może skończyć się niewyobrażalną klęską żywiołową.
Główne uderzenie Ioty nastąpi w północną Nikaraguę w poniedziałek późnym wieczorem czasu polskiego. Towarzyszyć jej będą ulewne opady deszczu i niszczące porywy wiatru do 130 km/h, a na wybrzeżu nawet 160-175 km/h. W kolejnych godzinach jej wpływ odczują głównie mieszkańcy północnej Nikaragui oraz Hondurasu. W związku z tym, że burza wkroczy na ląd, powinna powoli tracić na sile, niemniej jednak dalej nieść może huraganowy wiatr do 130 km/h i ulewy.
W środę słabnący cyklon nadal groźne zjawiska meteorologiczne przynosić ma w zachodniej części Hondurasu. Na szczęście, jego siła cały czas stopniowo ma maleć. W czwartek w dzień powinien odsunąć się on już nad Gwatemalę, gdzie spodziewane są intensywne opady deszczu i silny wiatr, ale możliwe, że nie będą to już bardzo gwałtowne i silne zjawiska. Miejmy nadzieję, że ostateczne Iota będzie jeszcze słabsza niż wynika z prognoz.
Nawet 400 mm deszczu
Ogromnym zagrożeniem, jakie nieść będzie z sobą Iota, obok wiatru, będą obfite opady deszczu. Jest pewne, że Honduras i Nikaragua doświadczą kolejnych powodzi na gigantyczną skalę oraz osuwisk ziemi. Prognozy wskazują, że do czwartku w większości Nikaragui, Hondurasu oraz na północy Gwatemali spadnie ponad 100 mm deszczu. Najwyższe sumy, osiągające aż 300-400 mm, wystąpią na północy Nikaragui oraz w północnej i środkowej części Hondurasu.
Arkadiusz Płachta