Silne trzęsienia ziemi w Pacyficznym Pierścieniu Ognia
Nad indonezyjską strefą ryftów w sobotę wystąpiło trzęsienie ziemi. Ziemia zatrzęsła się nad wybrzeżem indonezyjskiej wyspy Sulawesi.
Siła wstrząsu miała siłę 6,1 stopnia w skali Richtera. Mimo to nie wydano ostrzeżenia przed falami tsunami. Porównywalne, silne trzęsienie ziemi wystąpiło w Tadżykistanie. Jednak w zachodnim regionie Tadżykistanu żywioł powodował zniszczenia budynków. Wiele osób uważa się za zaginione, śmierć poniosło 20 osób.
Silne trzęsienie ziemi wystąpiło około 250 kilometrów na północny wschód od miasta Manado w Północnym Sulawesi na głębokości ponad 65 kilometrów. Indonezja doświadcza częstych wstrząsów wtórnych ze względu na położenie w obrębie Pacyficznego Pierścienia Ognia. Jest to obszar o wyjątkowo dużej aktywności sejsmicznej. W całej strefie subdukcji następuje zetknięcie się dwóch płyt tektonicznych. Najczęściej najgroźniejsze skutki trzęsień ziemi odnotowuje się w pasie od Japonii przez Azję Południowo-Wschodnią oraz basen Pacyfiku.
Miejscowe służby szacują, że zginęło około 20 osób, a setki straciło dach nad głową w wyniku trzęsienia ziemi, które nawiedziło Sulawesi. W mieście Mamuju budynki zostały zrównane z ziemią i nie nadają się do ponownego zamieszkania. W regionie Sulawesi ostanie tak silne trzęsienie ziemi spowodowało ogromne zniszczenia na wyspie Lombok w 2018 roku. Na dodatek kilka kolejnych wstrząsów nastąpiło w ciągu następnych kilku tygodni. Łącznie na wyspie i w sąsiednim Sumbawie zginęło aż 550 osób.
Tadżykistan. Śmiertelne żniwo trzęsienia ziemi
Silne trzęsienie ziemi nawiedziło w ostatnim czasie wschodni Tadżykistan. Po kataklizmie życie straciło 5 osób. Wstrząsy o magnitudzie 5,9 można było odczuć w stolicy Duszanbe, 165 kilometrów na południowy zachód od epicentrum. Zniszczone zostały setki domów, Poważnemu uszkodzeniu uległa znaczna część linie energetycznych w okręgu Tadżykabad. Prądu nie ma nadal około 50 tys. odbiorców. Według państwowej agencji geologicznej epicentrum trzęsienia ziemi znajdowało się 9 kilometrów pod ziemią.
Tomasz Leszczyński