Pogoda. W niedzielę od zachodu zaczną zbierać się chmury frontowe
Pogoda. Przed nami mały przekładaniec pogodowy. Jeszcze w niedzielę (w dzień Wszystkich Świętych) przewaga pogodnego nieba, w poniedziałek (Dzień Zaduszny) zmienna aura - i we wtorek ponownie poprawa pogody.
W niedzielę 1 listopada (w dzień Wszystkich Świętych) na wschodzie Polski na aurę wpływał będzie skraj pogodnego wyżu znad Rosji. Natomiast od godzin południowych nad zachodnią Polskę wtargnie chłodny front atmosferyczny związany z niżem znad północnego Atlantyku.
Zatem, jak zapewnia nas Dariusz Kubacki z wrocławskiego Cumulusa, w niedzielę na przeważającym obszarze kraju będzie jeszcze pogodnie i w miarę słonecznie. Jedynie na zachodzie pogoda trochę pokaprysi.
I tak, o ile do południa chmury i słabe opady deszczu zaczną pojawiać się tylko w Zachodniopomorskiem i Lubuskiem, o tyle po południu front z chmurami i opadami, przesuwając się na wschód, przykrywał będzie kolejne obszary zachodniej Polski. Pod koniec dnia front z chmurami i opadami dotrze do linii Gdańsk-Łódź-Katowice.
Opady towarzyszące frontowi na ogół będą słabe, bo max. do 2 l wody/m2, jedynie na południowym zachodzie popada nieco intensywniej. Szacuje się, że na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie w ciągu kilku popołudniowych godzin spadnie od 2 do 4 l wody/m2.
Pogoda. Niedziela z ciepłem znad Zatoki Biskajskiej
W niedzielę z południowego zachodu docierać będzie nieco cieplejsze powietrze znad Zatoki Biskajskiej, stąd na termometrach zobaczymy od 10-12 stopni na wschodzie, do 13-15 stopni na zachodzie. Najchłodniej, bo około 10 stopni, będzie w okolicy Suwałk, a najcieplej w pasie od Wrocławia po Opole, gdzie wczesnym popołudniem (jeszcze przed pojawieniem się opadów) temperatura podskoczy do 15. kreski.
Zobacz też: Strajk kobiet. Gigantyczny tłum na ulicach Warszawy. Tak wyglądał protest "od środka"
Pogoda. W poniedziałek w całym kraju zmienna aura
W poniedziałek 2 listopada (Dzień Zaduszny) obszar naszego kraju znajdował się będzie pod wpływem niżu, który znad północnego Atlantyku przemieści się nad Morze Norweskie. Oczywiście niżowi temu towarzyszyć będą kolejne fronty atmosferyczne, które przemieszczać będą się z zachodu na wschód kraju.
Zatem w poniedziałek za sprawą frontów w całym kraju musimy się liczyć ze zmienną aurą, czyli więcej chmur, trochę przejaśnień i słonecznych chwil, a od czasu do czasu pokropi słaby deszcz lub mżawka.
Pogoda. Pomimo sporej ilości chmur, to poniedziałek będzie ciut cieplejszy
W poniedziałek wprawdzie nadal z południowego zachodu napływać będzie ciepłe powietrze, ale tym razem będzie to miks napływający znad Zatoki Biskajskiej i Półwyspu Iberyjskiego, więc powietrze to będzie ciut cieplejsze. Zatem pomimo sporej ilości chmur, w poniedziałek odnotujemy od 11-13 stopni na wschodzie do 16-18 stopni na zachodzie, a w okolicach Słubic niewykluczone, że temperatura dobije do 19. kreski.
Pogoda. We wtorek powróci słońce i nadal ciepło
Już w nocy z poniedziałku na wtorek nastąpi przebudowa pola barycznego. Fronty atmosferyczne związane z niżem norweskim zaczną nas opuszczać i od zachodu nasunie się na nas pogodny klin wyżu atlantyckiego.
Zatem wtorek już prawie w całym kraju będzie pogodny i słoneczny. Jedynie do południa w wąskim pasie wzdłuż wschodniej granicy, a po południu w Karpatach, pokropi słaby deszczyk lub mżawka. Nad środkowy i wschodni pas nadal z południowego zachodu docierać będzie biskajskie i iberyjskie ciepło, stąd tutaj (w centrum i na wschodzie) zobaczymy od 15 do 18 stopni. Natomiast nad zachodnią Polskę z zachodu (znad kanału La Manche i Wysp Brytyjskich) zacznie docierać bardziej rześkie powietrze atlantyckie i tutaj wskazania termometrów zatrzymają się pomiędzy 12. a 14. kreską.
Prognozę pogody przygotował Dariusz Kubacki.
Wrocławskie biuro prognoz „Cumulus Wojciech Majik” (www.cumulus.wroc.pl)