Czapa lodowa Arktyki zagrożona. Zmiany klimatyczne przyśpieszają
Niepokojące dane ze stacji pomiarowych Arktyki! Najnowsze dane są zatrważające! Globalne ocieplenie przyśpiesza proces topnienia lodowców. Wzrost temperatury w wymiarze globalnym przyczyni się do wzrostu poziomu światowych mórz i oceanów. Ucierpi także dzika natura.
Efekty ocieplania się klimatu Arktyki stają się coraz bardziej dostrzegalne, a skutki zmian w Arktyce są widoczne z dala od strefy wieloletniej zmarzliny Arktyki. Niezwykle kluczową rolę w informowaniu o zmianach klimatycznych odgrywa dokładna temperatura powietrza w Arktyce. To na podstawie rozkładu anomalii termicznej jesteśmy w stanie stwierdzić jak daleko nastąpił proces globalnego ocieplenia.
Anomalia temperatury nie zwalnia. Globalne ocieplenie dosięgło Arktykę
Na przestrzeni ostatnich 10 lat w regionie Arktyki padły wszystkie możliwe rekordy w historii pomiarów. Z danych stacji meteorologicznych za rok w porównaniu do normy wieloletniej wartości temperatury były o blisko 2 st. C wyższa od średniej z lat 1980-2010. Niestety, rok 2019 i 2020 uplasował się na drugiej pozycji względem najcieplejszych lat w historii Arktyki.
Coraz późniejsze zimy źle wpływają na czapę lodową Arktyki
Od dekady obserwuje się coraz później pojawiające się okresy zim. Zwykle sezon zamarzania występuje już w październiku. Ostatnie trzy zimy pod rząd przyniosły trwałe zamarzanie w rejonie Svalbardu dopiero w listopadzie i grudniu. Od ostatnich 5 lat wzrosła anomalia termiczna miesięcy zimowych. Późne zimy opóźniły znacząco przyrost pokrywy lodowej i ograniczyły jej zasięg. Ponadto ciepłe powietrze zasobne w wilgoć znad Oceanów było skutkiem anomalii termicznej dla stycznia rzędu aż + 6 st. C!
W sierpniu 2020 roku uśrednione wartości temperatury arktycznych akwenów osiągały się od około 1 st. C do 10 st. C na południowym skraju Morza Czukockiego. Co ciekawe ujemne anomalie termiczne dało się zauważyć na Morzu Barentsa i na południu Morza Beauforta. Patrząc na dane meteorologiczne można dostrzec, że temperatura wód rośnie o około 1,5 st. C na dekadę.
Najważniejszą sprawą jest fakt, że obszar lodu w Arktyce cały czas się zmniejsza. Widać to doskonale latem, gdy rozpoczyna się szczyt topnienia. Średnie tempo malejącego zlodzenia wyniosło 12 % na dekadę. W 2020 r. wartość maksymalna obszaru lodu sięgnęła blisko 14 mln kilometrów kwadratowych. To wyjątkowo niski wynik na przestrzeni ostatnich lat.