Prognoza tygodniowa(strona 4/1)

Pogoda. Tydzień z przewagą pogody w kratkę. Aura nie zachwyci zarówno opadami, jak i dość niską temperaturą - około 15 stopni. Rewolucji możemy spodziewać się pod koniec weekendu. W niedzielę jest szansa na 25 stopni.

Początek maja na razie przynosi przewagę zimnej i deszczowej wiosny. Strefa niżu powoli odsuwa się za nasze wschodnie granice. W poniedziałek 3 maja z każdą godziną będzie coraz mniej opadów. Znacznego ocieplenia spodziewać możemy się w przyszły weekend. Miejscami termometry wskażą nawet 25 st. C.

Po najzimniejszym od 24 lat kwietniu początek maja również nie zachwyca. W większości kraju jest zimno, mokro i wietrznie, a lokalnie sypie jeszcze śnieg. W nadchodzących dniach temperatura nieśmiało, ale zacznie jednak piąć się w górę, aczkolwiek często zbierać będą się chmury niosące opady deszczu.

Pogoda w pierwszych dniach maja nie będzie nas rozpieszczać. Niestety, fatalna aura z majówki przeciągnie się na kolejny tydzień.

Wygląda na to, że wraz z początkiem maja czeka nas kilka chłodniejszych i deszczowych dni. Będzie niewiele przejaśnień i rozpogodzeń. Od weekendu aura się załamie. Będzie padać, a niebo zdominują chmury.

Pogoda. Cały czas zmienna aura, do poniedziałku jeszcze z arktycznym chłodem, ale już od wtorku z iberyjskim i bałkańskim ciepłem. Ciepło może utrzymać się również podczas majówki.

Pogoda. Od czwartku czeka nas załamanie pogody i ochłodzenie, podczas którego w górach i na północnym wschodzie spadnie śnieg i deszcz ze śniegiem.

Pogoda. Do środy jeszcze ciepło, bo termometry wskażą do 16 stopni. Zmiany czekają nas od czwartku. Przygotujmy się na zjazd temperatury w okolice 10. kreski. Dokuczać nam będzie jednak nie tylko chłód.

Za nami wiele zimnych, wietrznych, pochmurnych i mokrych dni. Niekiedy było kilkanaście stopni chłodniej niż powinno o tej porze. W nadchodzących dniach nareszcie temperatura wzrośnie, a opady przejdą w przelotne. Niestety, taki stan rzeczy nie potrwa długo i zimno wróci już w drugiej połowie tygodnia.

Pierwsza dekada kwietnia zapisze się poniżej normy wieloletniej. Anomalia termiczna sięga już odchyleń rzędu 2-3 stopni. Padający śnieg w połowie kwietnia nie jest zbyt częstym zjawiskiem. W weekend zrobi się nieco cieplej, ale opady całkowicie nie ustaną.

Pogoda ponownie namiesza. Czeka nas tydzień ze zmienną aurą i całym spektrum opadów. Zmiany przyniesie dopiero sobota i niedziela. Weekend powinien być pogodny.

Za nami wyjątkowo ciepły weekend. Początek tygodnia przyniesie załamanie pogody. Temperatura drastycznie spadnie. Powrócą też opady deszczu ze śniegiem i samego śniegu. W górach wróci regularna zima ze śniegiem i mrozem. Pogoda szykuje kilka niespodzianek.

Czy to już koniec zimy? Wiele wskazuje na to, że w najbliższych dniach będziemy mogli wreszcie zapomnieć o przymrozkach i opadach śniegu. Ich miejsce zajmą bardzo wysokie temperatury.

Pogoda. Do czwartku będzie chłodno. Spodziewajmy się licznych chmur i aury z opadami przelotnymi deszczu i deszczu ze śniegiem. Dopiero od piątku poprawa pogody.

Pogoda. Do czwartku pochmurno z opadami deszczu i deszczu ze śniegiem. Zmiany przyniesie dopiero koniec tygodnia. Pierwsze podmuch ciepła odczujemy już w piątek. Prawdziwą eksplozję ciepła przyniosą jednak dopiero weekend i przyszły tydzień.

Pogoda. Tydzień ze zmienną aurą i całym spektrum opadów. Do czwartku chłodno. Zdecydowanej zmiany w pogodzie możemy spodziewać się od piątku. W weekend do Polski dotrze wtedy iberyjskie ciepło.

Za oknami robi się coraz cieplej. Stale wydłużający się dzień przybliża nas do termicznej wiosny. Od wtorku temperatura na kilka dni przekroczy 20 st. C. Czy to oznacza trwałe uderzenie zwrotnikowych mas powietrza w Polsce?

Marzec jest miesiącem, w którym często w Polsce ściera się wiosna z zimą. W tym roku jest to szczególnie widoczne, ponieważ w ciągu kilkunastu godzin potrafimy przejść z 20 st. C i słońca w mróz i śnieg. Według obecnych prognoz podobnie może być również w nowym tygodniu, w tym na początku świąt.

Jaka pogoda czeka nas w Wielkanoc? Napływają niepokojące prognozy. Jeszcze na tydzień przed świętami będziemy cieszyć się ciepłą i słoneczną aurą. Jednak wielkanocny weekend może przynieść zupełnie inną aurę.

Trzeba przyznać, że marzec w tym roku był wyjątkowo kapryśny. Na szczęście ostatnie dni miesiąca przyniosą prawdziwą wiosnę. Przed nami pogodne i ciepłe chwile, jakich nie było od pół roku.