Trwa ładowanie...

Sytuacja z suszą w Polsce nadal zróżnicowana

Po bardzo mokrym czerwcu, na niektórych stacjach z najwyższymi sumami opadów w historii, w lipcu ponownie mamy miejsca, gdzie pada zdecydowanie mniej. Wszystko przez to, że z powrotem zaczęły dominować opady lokalne i nawalne, a tych wielkoobszarowych i umiarkowanych mamy dużo mniej. Jak przekłada się to na sytuację z suszą?

Sytuacja z suszą w Polsce nadal zróżnicowanaŹródło: PAP
dysmcx9
dysmcx9

Zagrożenie pożarowe małe i średnie

Jak wynika z danych dotyczących zagrożenia pożarowego, w sobotę rano najlepsza sytuacja miała miejsce na Górnym Śląsku, na wschodzie Pomorza oraz na Warmii, gdzie w ogóle ono nie występowało. W głębi kraju było ono małe, a w pasie od Podlasia po centrum, Dolny Śląsk, Ziemię Lubuską oraz Nizinę Szczecińską – średnie.

Zróżnicowana wilgotność gleby

Wilgotność gleby w wierzchniej warstwie (do 7 cm) cechuje się dużymi różnicami. Najwyższa jest tradycyjnie u podnóża gór, gdzie dochodzi do 80-90 proc.. Poza tym kształtuje się w przedziale 45-70 proc., jeszcze niższa jest w rejonie Świnoujścia, na południu woj. lubuskiego i wielkopolskiego, na wschodzie Podlasia oraz na pograniczu woj. kujawsko-pomorskiego i pomorskiego, gdzie miejscami spada do zaledwie 20-30 proc. Bardzo podobnie wygląda sytuacja w głębszych warstwach gleby (7-28 cm). Na południu Wielkopolski i w większości Ziemi Lubuskiej jest ona wręcz wysuszona na wiór (ok. 10-20 proc.). Zdecydowanie lepsze warunki wilgotnościowe są w województwach południowych i południowo-wschodnich, gdzie wilgotność gleby to od 60 do 90 proc.

Sytuacja na razie nie ulegnie większym zmianom

W najbliższych tygodniach oczekujemy w dalszym ciągu dość dynamicznej pogody. Opady, jeśli już będą się pojawiać, to przede wszystkim w czasie gorących i upalnych dni. Bardzo często towarzyszyć mają im burze. Trzeba liczyć się zatem z tym, że może to być deszcz punktowy, ale bardzo intensywny, prowadzący do podtopień, ale zupełnie niewpływający na wilgotność głębszych warstw gleby. Natomiast w czasie chłodniejszych dni, z temperaturą 20-25 st. C., padać ma nieco rzadziej.

Ważne jest również to, że nie prognozujemy na razie długotrwałych i silnych upałów. Jeżeli napłynie do Polski powietrze zwrotnikowe, to na kilkanaście, kilkadziesiąt godzin i szybko zostanie zastąpione przez chłodniejszą masę powietrza. Dzięki temu, przez mniejsze parowanie, gleba czy rzeki nie powinny tracić wody tak szybko, jak miało to miejsce w ostatnich latach, kiedy upały zdecydowanie przeważały. W związku z tym jest spora nadzieja na to, że katastrofalny scenariusz, który był brany pod uwagę wiosną, najprawdopodobniej się nie sprawdzi. Co prawda do całkowitego wyeliminowania suszy jeszcze bardzo długa droga, ale najważniejsze, że jest wyraźnie lepiej niż jeszcze kilka miesięcy temu.

Arkadiusz Płachta

dysmcx9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dysmcx9